Wszystkie posty są publikowane za wiedzą i zgodą ich autorów.

środa, 30 maja 2018

Rekomendowany przez WHO odsetek cięć cesarskich to „fake news”

Amy Tuteur
Kolejny dzień i kolejny artykuł demonizujący cięcia cesarskie.

Artykuł Jak cięcia cesarskie z ostatniej deski ratunku zaczęły być nadużywane, napisany przez Rebeccę Onion, ukazał się w Slate. Nie trzeba nawet zaglądać do treści artykułu, żeby znaleźć pierwsze przekłamanie. W podtytule czytamy: Historia chirurgii jest pełna horrorów, ale dzisiaj 1 na 3 amerykańskich dzieci rodzi się za pomocą tej procedury, co jest dwukrotnie większą liczbą, niż zaleca Światowa Organizacja Zdrowia.

Jest tylko jeden problem. Rekomendacja Światowej Organizacji Zdrowia to „fake news”.

To właśnie ta informacja jest sednem artykułu Onion.

„Cesarskie cięcia były niezwykle rzadkie w XIX wieku. Nawet w drugiej połowie XX wieku, kiedy antybiotyki i transfuzje krwi uczyniły je dużo bezpieczniejszymi, krajowy odsetek cięć cesarskich pozostał niski. Potem użycie procedury gwałtownie wzrosło. Między rokiem 1965 a 1987, wzrosło o 455 procent. Dzisiaj, pomimo starań ruchu reformującego poród z lat 70-tych i 80-tych, 1 na 3 dzieci nadal rodzi się przez cesarskie cięcie. To dwa razy więcej, niż rekomenduje Światowa Organizacja Zdrowia, która mówi, że idealnym odsetkiem jest 10-15 procent, ponieważ oceniono, że wyższy odsetek nie ma wpływu na śmiertelność, zwiększając za to koszty medyczne i ryzyko zarówno dla matki, jak i dla dziecka.”


Żyjemy w świecie, w którym nie toczymy walk o idee, natomiast zaczęliśmy walkę o same fakty. Fakty nie są już podstawą do formowania opinii, a ideologia rozsiewa kłamstwa przedstawiane jako „fakty” w służbie przewidzianych wcześniej konkluzji. Nazywamy to „fake newsami”.

Jednym z oryginalnych przykładów „fake newsa” jest rekomendowany przez Światową Organizację Zdrowia odsetek cięć cesarskich. Optymalny odsetek cięć cesarskich WHO, wynoszący 10-15% jest bezczelnym kłamstwem. Został sfabrykowany i wzięty z sufitu najprawdopodobniej przez jednego lekarza; NIGDY nie było żadnych dowodów na poparcie tego kłamstwa kiedy zostało ono pierwszy raz opublikowane w 1985 roku i zostało ono całkowicie obalone wiele razy w ciagu ostatnich 30 lat. Ale co tam.

Twierdzenie WHO, że optymalny odsetek cięć cesarskich wynosi mniej niż 15% niczym nie różni się od twierdzenia Andrew Wakefielda, że szczepionki powodują autyzm.

Mówię to z pełną odpowiedzialnością.

Twierdzenie Wakefielda zostało użyte, zgodnie z jego intencją, aby zakwestionować bezpieczeństwo, skuteczność i zapotrzebowanie na szczepionki i żeby je zdemonizować. Optymalny odsetek cięć cesarskich WHO został użyty, najwyraźniej zgodnie z intencją Marsdena Wagnera – autora tego twierdzenia – aby zakwestionować bezpieczeństwo, skuteczność i zapotrzebowanie na cesarskie cięcia i aby je zdemonizować.

Oba twierdzenia zostały zmyślone, aby służyły interesom jednostek, które je sfabrykowały.

Oba NIGDY nie miały potwierdzenia w dowodach naukowych.

Oba zostały całowicie obalone.

W oba wierzy część ludzi mimo braku dowodów na ich słuszność.

Oba czynią dużo szkód i bardzo niewiele dobrego.

Marsden Wagner, pediatra, który stał na czele Europejskiego Departamentu ds Zdrowia Matek i Dzieci przy Światowej Organizacji Zdrowia, wydaje się być motorem stojącym za sfabrykowaniem i rozpropagowaniem fake newsa o optymalnym odsetku cięć cesarskich. Nie mając żadnych dowodów naukowych, Wagner zwołał konferencję podobnie myślących profesjonalistów w 1985 roku i po prostu odgórną decyzją ogłosił optymalny odsetek cięć cesarskich jako niższy niż 15%.

Wiele lat później Wagner niechcący przyznał, że optymalny odsetek cięć cesarskich został po prostu zmyślony. W swoim badanu z 2007 roku Odsetek cięć cesarskich: analiza globalnych i krajowych szacunków:

„... [T]o badanie reprezentuje pierwszą próbę globalnej i regionalnej analizy porównawczej odsetków cięć cesarskich między państwami i ich ekologicznej korelacji z innymi wskaźnikami zdrowia reprodukcyjnego.” (moje pogrubienie)


Wagner promował optymalny odsetek cięć cesarskich wynoszący poniżej 15% przez 22 lata zanim zadał sobie trud sprawdzenia, czy ma on jakiekolwiek podstawy w rzeczywistości. I chociaż Wagner doszedł do konkluzji potwierdzającej ten optymalny odsetek, dane mówiły co innego. Tylko dwa państwa na świecie miały odsetek cięć cesarskich poniżej 15% ORAZ niski odsetek śmiertelności matek i dzieci. Te kraje to Chorwacja (14%) i Kuwejt (12%). Żadne z tych państw nie może się pochwalić rzetelnością zbieranych przez siebie statystyk medycznych. Natomiast KAŻDE inne państwo, gdzie odsetek cięć cesarskich wynosił mniej niż 15%, miało niedopuszczalny odsetek śmiertelności dzieci i matek.

W 2009 roku Światowa Organizacja Zdrowia po cichu wycofała się z tego idealnego odsetka. Zakopane głęboko w jej przewodniku Monitorowanie Nagłych Przypadków w Opiece Położniczej, można znaleźć to:

„Chociaż od 1985 roku WHO rekomendowało ten odsetek na poziomie nieprzekraczającym 10-15%, nie ma danych empirycznych dla optymalnego odsetka ... optymalny odsetek jest nieznany ...”.


W 2015 roku badacze z Harvardu i Stanfordu – włączając dra Neela Shaha i dra Atula Gawande, wbili optymalnemu odsetkowi cięć cesarskich nóż w plecy w pracy Związek między odsetkiem cięć cesarskich a śmiertelnością matek i dzieci.

Okazało się, że:

„Optymalny odsetek cięć cesarskich w relacji do śmiertelności matek i dzieci to około 19 cięć cesarskich na 100 żywych urodzeń.”


Według informacji dla prasy, która towarzyszyła badaniu:

„Sugeruje to, że polityka regulacji odsetka cięć cesarskich w skali kraju powinna zostać zrewidowana, a odsetek ten może być wyższy niż wcześniej sądzono.”


Grafiki, które stworzyli są całkiem imponujące:




Pokazują one, że odsetek cięć cesarskich poniżej 19% prowadzi do dających się zapobiec przypadków śmierci matek i dzieci. Innymi słowy, pokazują, że „optymalny” odsetek WHO, daleki od bycia optymalnym, jest tak naprawdę niebezpieczny. Pokazują również, że odsetek cięć cesarskich wyższy niż 19% nie jest szkodliwy. Wydaje się, że ryzyko NIE wzrasta ani dla matek, ani dla dzieci nawet przy odsetku cięć cesarskich wynoszącym 55%.

Dlaczego WHO nadal rozsiewa „fake newsa”? Dlaczego demonizuje cesarskie cięcia?

Ponieważ szczerze wierzy – w obliczu braku jakichkolwiek dowodów naukowych i wobec faktu, że twierdzenie to zostało obalone – że cięcia cesarskie są „złe”. To jest dokładnie ten sam powód, dla którego antyszczepionkowcy rozsiewają „fake newsy” na temat szczepionek i demonizują je. Oni szczerze wierzą – wobec braku jakichkolwiek dowodów naukowych i w obliczu tego, że ich twierdzenia zostały obalone – że szczepionki są „złe”.

I jedni, i drudzy się mylą. Smutne jest to, że cenę za ich „fake newsy” płacą kobiety i dzieci.

oryginalny post: The WHO's recommended c-section rate is "fake news"
blog: SkepticalOB
21 maja 2018

Dr Amy Tuteur jest ginekologiem-położnikiem. Ukończyła Boston School of Medicine, pracowała jako lekarka w Beth Israel Hospital i Brigham and Women’s Hospital, była wykładowczynią położnictwa klinicznego w Harvard Medical School. Autorka książek How Your Baby is Born i Push Back – Guilt in the Age of Natural Parenting oraz licznych artykułów m.in. w Time.com, The New York Times, The Boston Globe oraz na stronie Science-Based Medicine. Bloguje od 2006 roku.
Udostępnij:

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Popularne posty

Obsługiwane przez usługę Blogger.